czwartek, 10 stycznia 2013

Zakupy sportowe w H&M = dziwne nogi

Tak jak wspominałam znalazłam wczoraj chwilę, by choć na godzinę wyskoczyć na zakupy. Nastawiałam się głównie na nową kolekcję sportową w H&M i kolorowy top <zdjęcie klik>, który bardzo przypadł mi do gustu. Na żywo okazał się jednak niezbyt ciekawy. Oczywiście wzór i kolor nadal mi się podobał, ale niestety jak dla mnie był za mało podtrzymujący. Spodziewałam się czegoś z bardziej grubszego i obciskającego materiału, tak jak top Nike, który noszę. Mam rozmiar 75C, czasami 80B, więc mój biust nie jest za bardzo obfity, jednak jakiegoś porządnego podtrzymania potrzebuje. 

Kupiłam sobie jednak bardzo fajne leginsy, idealne do biegania, super się w nich czuję i wyglądają naprawdę dobrze. Miałam szczęście bo była tylko jedna sztuka i to w moim rozmiarze - M. Cieszę się, że nie są znowu czarne, jak to mam w zwyczaju kupować. Mają też świetne elementy odblaskowe i fajny wzorek na dole nogawek.



Trochę słabo widać tutaj kolor, ale są ślicznie stalowe.





Znalazłam także fajne spodenki, jeszcze nie wiem do czego, ani nawet po co je kupiłam, ale wpadły mi w oko. Szczególnie kolorek mi się podoba, taki energetyczny, pewnie jak będą  upały to przydadzą się do ćwiczenia SKALPELA.

Zdjęcia własnych nóg skłoniły mnie do większych przemyśleń nad nimi, bo wydają mi się co najmniej dziwne. Pomijam już, że mam cellulit, który jak na razie, po 2 miesiącach ćwiczeń nie zszedł prawie w ogóle. Chodzi mi o to, że zaraz nad kolanem są szczupłe, a potem robi się taka bułeczka. I jest z nią tak, że czy jestem grubsza (73kg), czy chudsza (64kg) to i tak nie znika. Wiem doskonale, że po prostu taką mam budowę ciała i tego nie zmienię, ale bardzo chciałabym mieć lekką przestrzeń między udami. Zaoszczędziłam bym trochę na dżinsach, które zawsze przecierają mi się po wewnętrznej stronie ud.



Wybrałam się wczoraj także do najlepszej w mieście Pani dermatolog, bo miałam już dość spekulacji, co do moich przypadłości, związanych z twarzą. Byłam bardzo miło zaskoczona, bo Pani Doktor okazała się świetnym fachowcem i opinie na jej temat w Internecie wcale nie były przesadzone. Nie dość że obejrzała mnie bardzo dokładnie to jeszcze szybko postawiła diagnozę, wybrała odpowiednie leki (w końcu bez sterydów) no i poruszyła wiele ciekawych aspektów, między innymi moją dietę. Zaleciła abym odżywiała się zgodnie z zasadami diety śródziemnomorskiej i kupiła sobie tabletki z Omega-3. Myślę, że z dietą problemów nie będzie, bo w sumie od stycznia żywię się podobnie, czyli jem ryby, zdrowe tłuszcze, owoce, warzywa, pełne ziarno. Poprawię się tylko ze słodyczami, wyeliminuję całkowicie wieprzowinę i będzie ok.
Jak się bardziej wgłębię w tajniki diety śródziemnomorskiej na pewno napiszę na ten temat więcej. A dzisiaj na kolację, zgodnie z zasadą więcej ryb i owoców morza będą pyszne krewetki. Polecam

8 komentarzy:

  1. Strasznie mi się podobały też te spodnie, ale akurat nie było tego rozmiaru. Mimo, że moje uda są dosyć szczupłe to też nie mam takiej przerwy między nimi : P tak po prostu jestem zbudowana, ale dzięki bieganiu powoli się zmieniają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie u mnie też tylko te jedne zostały :)

      Usuń
  2. fajne masz nogi :) mi się podobają :D i ten strój? super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, może faktycznie za bardzo krytycznie do siebie podchodzę :)

      Usuń
  3. mam ten sam problem z nogami;( i przez to nie chodzę w ogóle w dżinsach;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam ubieram dżinsy bez skrępowania, powiem więcej uwielbiam rurki. Radzę Ci spokojnie dobrać dla siebie jakiś świetny fason i nosić spodnie bez skrępowania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. 1. nogi masz fajne
    2. zmienisz to, tylko musisz dobrać odpowiednie ćwiczenia na wewnętrzną stronę ud
    3. cellulit jest najgorszy do poskromienia,ale może jedz jeszcze więcej warzyw, owoców i pij więcej wody?

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję, właśnie trafiłaś w samo sedno, nie piję prawie wcale wody i nie mogę się przekonać, tzn. zwyczajnie o niej zapominam, w pracy w ogóle nie mam czasu (potem ciągle toaleta - wiadomo), a w domu zwyczajnie nie zdążam do wieczora wypić kawy, herbaty i jeszcze 8 szkl. wody. Staram się wypijać chociaż 2 z cytryną - zawsze coś. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń