środa, 16 stycznia 2013

Od rana mam dobry humor...

Dzisiaj dzień zaczął się dla mnie wyjątkowo. Jest 10 rano a ja nie przestaje się uśmiechać. I w sumie to są aż trzy powody...

1. Bo zamówiłam przedpremierową pierwszą autorską płytę Ewy Chodakowskiej;
2. Bo narzeczony zostawił mi w biurze niespodziankę i jak przyjechałam do pracy to czekała na biurku;
3. Bo postanowiłam zadbać o włosy i wybrałam się do Rossmanna i apteki.

Aż nucę w głowię piosenkę MAJKI JEŻOWSKIEJ - od rana mam dobry humor...

źródło:http://oklejgo.pl/ewa-chodakowska/trenuje-z-ewa-okragla-naklejka.html
Zacznę od tego, że zamówiłam płytkę Ewy Chodakowskiej i bardzo miło się zdziwiłam, kiedy przeczytałam, że do DVD gratis dodana jest naklejka z wizerunkiem Ewy i napisem "jestem z Ciebie dumna"
Płytę można zamówić w sklepie internetowym Oklejgo.pl  http://oklejgo.pl/ewa-chodakowska.html

Ewa uszykowała dla Nas jeszcze inne niespodzianki - można kupić sobie naklejki, plakaty, naklejki ścienne, magnesy na lodówkę z jej hasłami motywacyjnymi. Podejrzewam, że rozejdą się w mgnieniu oka. 



Magnes na lodówkę źródło: http://oklejgo.pl/ewa-chodakowska/magnes-na-lodowke-4.html

plakat, źródło:http://oklejgo.pl/ewa-chodakowska/plakat-to-jest-ten-dzien-ewa-chodakowska.html

Magnes, źródło: http://oklejgo.pl/ewa-chodakowska/magnes-na-lodowke.html

plakat, źródło: http://oklejgo.pl/ewa-chodakowska/plakat-nic-sie-samo-nie-wydarzy-ewa-chodakowska.html




Bardzo fajne gadżety motywacyjne, ja nie skusiłam się na żaden, bo nie chcę oklejać auta (może niedługo sprzedam), nie mam wolnych ścian do naklejenia plakatu, poza tym robiłam tak, jak byłam nastolatką - teraz wyrosłam. Lodówki też nie chcę oklejać, mam na niej tylko jeden magnes z hasłem "tam dom twój, gdzie kot twój".


Drugi powód mojej radości to mój "osobisty narzeczony", który czasami zaskakuje mnie niespodziankami. Dzisiaj skorzystał z okazji, że był u mnie w biurze przede mną i zostawił mi na biurku coś niesamowitego, co pierwszy raz widzę na oczy.




WOREK TRENINGOWY!
Fakt, lubię wyżyć się na poduszce albo poboksować sobie na konsoli Wii, ale żeby mieć swój prywatny worek treningowy?

Super prezent! Już nie mogę się doczekać, kiedy go nadmucham. Na pewno nie jest to sprzęt godny mistrza boksu (pewnie będzie lekki, bo dmuchany), ale i tak strasznie mi się podoba.


Opis z pudełka: Wysokość 150cm. Pomaga wyrobić refleks, poprawić kondycję i zwinność. Worek wraca do pozycji pionowej nawet po mocnym uderzeniu. Podstawa napełniana wodą zapewnia stabilność. Można ćwiczyć bez rękawic bokserskich.
Jestem bardzo ciekawa jak będzie wyglądał po nadmuchaniu i czy naprawdę zdziała coś na moje ramiona. Podstawowe pytanie to też ile on zajmie mi miejsca, bo niedługo mój salon zamieni się w salę fitness. Niestety nie wiem, gdzie został kupiony, ani tym bardziej ile kosztował. To pozostanie słodką tajemnicą mojego mężczyzny.


I mój trzeci powód do radości, czyli postanowienie zadbania o włosy. Napiszę o tym jednak w osobnym poście, bo to poważna sprawa i wymaga nieco więcej uwagi niż ta krótka notka. Na zachętę tylko wspomnę, że w celu zadbania o moje przesuszone włoski wybrałam się na zakupy do Rossmana, apteki, a także skorzystałam z oferty Eko sklepu internetowego. Będę swoje włosy inaczej myć, czesać, układać, płukać i nawilżać. O tym wszystkim już jutro...


  
 Przy okazji odwiedzenia mojej ulubionej drogerii kupiłam sobie "nowość", czyli masełko do ust Nivea - karmelowe.


Oczywiście z tego przypływu pozytywnej energii nie zapomnę dzisiaj o treningu. Wieczorem odpalam Duety i daję z siebie 100%. Pot będzie się lał. Wam również życzę aktywnego dnia, do usłyszenia !

6 komentarzy:

  1. podobne worki widziałam w Biedronce więc pewnie tam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. płyta ciekawie się zapowiada, czekam na jakąś recenzję i zapewne też się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawi mnie to masełko z Nivea :) dobrze nawilża usta? możesz napisać o nim coś więcej? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej :-) testuje je dopiero od rana, ale bardzo mi się jak na razie podoba. Ma fajną konsystencję, łatwo się aplikuje, kiedys mialam jakies mazidlo w sloiczku, ktore ciezko było z niego wyjąć to jestakurat. Pięknie pachnie i utrzymuje się dość długo na ustach. Nie mam za bardzo spierzchniętych warg i moje teraz są gładziutkie i fajnie nawilżone. Kosztuje 9,90 i jestdostepne w 4 warianrach - naturalne, malinowe, karmelowe, wanilia i macadamia. Ja wzielam karmel, bo lubie takie zapachy, ale chętnie sprobowalabym tez wanilię z macadamią i malinę :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie potrzebuję czegoś, co mi dobrze nawilży usta :) miłego wieczoru!

      Usuń