Jak odchudza serwis Vitalia?

Zaczynając swoją przygodę z odchudzaniem natchnęłam się na bardzo popularny serwis internetowy Vitalia.pl. Oferuje on indywidualnie układane diety, uwzględnia preferencje użytkownika, wymusza cotygodniowy pomiar wagi. Dieta nie jest wg mnie droga (u dietetyka trzeba zapłacić o wiele więcej), jest smaczna, urozmaicona i dzięki niej schudłam z 73kg do 65kg.

Z Vitalią miałam co najmniej trzy epizody:

1. Pierwszą dietę wykupiłam testowo, kosztowała około 59zł, trwała 1 miesiąc i bardzo mi smakowała. Jednak nie kontynuowałam odchudzania, czego bardzo żałuję, bo nie dopuściłabym wtedy do wagi 73kg!.

2. Po około roku, gdy moja waga znacznie wzrosła znowu postanowiłam ratować się Vitalią, tym razem kupiłam abonament na miesiąc wraz z programem treningowych. Przerosło mnie to jednak, denerwowały mnie ćwiczenia, z których musiała dokładnie zdawać raport, wręcz wkurzło mnie, że nie mogłam sobie pozamianiać treningów lub po prostu ćwiczyć po swojemu. Szybko zrezygnowałam, a jadłospisy po wydrukowaniu leżały w szufladzie.

3. Do trzech razy sztuka, więc znowu po kilku miesiącach wykupiłam dietę, zachęcona nowymi możliwościami serwisu, między innymi Vitamotywacją i możliwością wprowadzenia raz w tygodniu deseru. Tym razem zdecydowałam się na 3 miesiące diety Smacznie Dopasowanej. Szło mi rewelacyjne, coś się zmieniło w mojej głowie. Dokupiłam dietę na kolejne 3 miesiące i tak przez pół roku trwałam z Vitalią.

 Zalety diety z Vitalią:

• Układana jest przez prawdziwych dietetyków;
• Dostosowana do preferencji kupującego (ilość posiłków, czas na ich przygotowanie,  preferencje żywieniowe);
• Bardzo dobrze rozbudowany serwis internetowy;
• Możliwość wyboru diety, która najbardziej Nam odpowiada (Smacznie Dopasowana, Vita Lekka, Dużo błonnika itp.);
• Bezpośredni kontakt z dietetykiem (można na czacie skontaktować się z Panią dietetyk i pytać o co tylko się chce);
• Jest do naszej dyspozycji przeliczniki kalorii, kalkulatory, awatary sylwetki i wiele innych gadżetów, które Nas motywują;   

• Możemy śledzić pamiętniki odchudzania osób, którym udało się zrzucić znaczną ilość kilogramów, są zdjęcia, prawdziwe historie itp.;
• Dodano świetną funkcję, czyli Vitamotywację, pierwszy w Polsce system wsparcia w odchudzaniu. Zawiera zadania motywacyjne oraz porady psychologa;
• Diety nie są drogie, myślę że 59zł miesięcznie warto przeznaczyć na dobrze ułożony plan żywienia, tym bardziej, jeśli na początku swojej przygody z utratą wagi nie mamy pojęcia o właściwym doborze potraw;
• Zaraz po wykupieniu diety musimy przeprowadzić dogłębną analizę, obliczyć BMI, zważyć się, zmierzyć itp. wszystko zapisywanie jest w indywidualnym dzienniku i już nigdy Nam nie ucieknie, więc można na bieżąco śledzić swoje postępy;
• Porcje jedzenia są naprawdę duże! niekiedy miałam problem, żeby je zjeść, szczególnie chodzi tu o obiady;
• Jeśli dana potrawa Nam nie pasuje możemy wymienić ją na inną, z dostępnej listy, wystarczą dwa kliknięcia i już wprowadzamy zamiennik, który nam odpowiada;

Wady diety z Vitalią:

• Desery, na które czekałam okazały się dla mnie kompletnym niewypałem. Trzeba było długo je przygotowywać i były jakieś dziwne, już wolałabym zwykły budyń niż te ich cuda;
• Kiedy tydzień dobiegał końca jadłospis przepadał. Na początku tego nie wiedziałam i nie drukowałam sobie poszczególnych tygodni. Potem pierwsze co robiłam po otrzymaniu nowego planu to drukowanie. Dzięki temu mam dzisiaj opasłą teczkę gotowych jadłospisów;
• Czasami męczyło mnie codziennie przygotowywanie obiadów, nie mam za wiele czasu i wolę gotować obiad na dwa dni, podczas mojej ostatniej 3 miesięcznej kuracji można już było wybrać sobie opcję, że jeden obiad na 2 dni;
• Niektóre dania były dla mnie dziwne, widziałam listę składników, opis wykonania i już mi się odechciewało tego robić, na szczęście można było wymienić;

Dzisiaj nie żałuję, że na początku mojej przygody z odchudzaniem skorzystałam z Vitalii i ich gotowych diet. Nauczyły mnie one urozmaicać posiłki, spróbowałam wielu nowych dań, o których nie miałam zielonego pojęcia. Zaczęłam jeść więcej warzyw i pić dużo kefirów, maślanek, jogurtów naturalnych. Teraz wolę sama komponować sobie posiłki, idzie mi z tym dużo łatwiej. Wiem już, co mi szkodzi, a co dobrze wpływa na mój organizm. Dzięki serwisowi nauczyłam się także jeść regularnie, czyli 5 posiłków dziennie, mniej więcej co 3 godziny.

Napiszcie, jeśli chcielibyście, abym zamieszczała tutaj, na blogu tygodniowe plany żywieniowe, które otrzymywałam od dietetyków. Wiem, że nie wszystkich stać na wykupywanie diet. Chętnie się podzielę, choć pewnie nie leży to w interesie serwisu Vitalia.pl. Jednak to mój blog, diety wykupiłam za swoje pieniądze, więc też są moje i mogę robić z nimi co chcę. Jeżeli jesteście zainteresowani tymi jadłospisami piszczcie w komentarzach, wtedy co tydzień zrobię jakiś wpis z konkretnym planem żywieniowym.