piątek, 4 stycznia 2013

10 sposobów na płaski brzuch

Któż z Nas nie marzy o płaskim, umięśnionym brzuchu, ładnie wciętej talii i braku widocznego tłuszczu. Jest to jednak najbardziej problematyczna część naszego ciała i wiele osób, także i ja, bezskutecznie próbuje uzyskać idealną płaskość na brzuchu. Nie sprzyja temu Nasz tryb życia, ciągle w biegu, za biurkiem i przy komputerze. Przeczytałam wiele artykułów i książek z cennymi radami na temat pozbycia się tkanki tłuszczowej z brzucha. Wybrałam 10 najcenniejszych wskazówek i chciałabym się nimi z Wami podzielić.


Pierwsze trzy sposoby pochodzą z książki "Dieta płaskiego brzucha"




1. 400 kcal w każdym posiłku! Aby zachować niższą wagę i lepszą przemianę materii, musisz trzymać się 400 kalorii w każdym posiłku, czyli 1600 dziennie. Tyle wystarczy, by dodać Ci energii, wesprzeć układ odpornościowy i przemianę materii. Tym samym nie jest to wystarczająco dużo kalorii, by na brzuchu zaczął się odkładać niebezpieczny dla zdrowia tłuszcz.

2. Przerwy między posiłkami nie dłuższe niż 4 godziny. Niech to będzie Twoja wypróbowaną i skuteczną metodą. Dzięki regularnym posiłkom będziesz mieć mnóstwo energii, stały poziom cukru we krwi i pobudzoną przemianę materii. Skutek takiego jedzenia to płaski brzuch. Trzymaj się tego a już na zawsze pozostaniesz zdrowa i szczupła.

3. Mufa w każdym posiłku. Mufa to maleńcy cudotwórcy, mieszkający w Naszych brzuchach, którzy sycą Cię, a jednocześnie pomagają walczyć z tłuszczem trzewnym (czyli tym który obrasta nasze narządy wewnętrzne). Znaleźć je można w olejach roślinnych, oliwie, orzechach, pestkach, nasionach, oliwkach i awokado. Są łatwo dostępne i przepyszne, więc trzymanie się zasady MUFA w każdym - albo prawie każdym - posiłku jest naprawdę łatwe. Więcej o tłuszczach nienasyconych, czyli MUFA napisze w osobnym poście.

4. Pij codziennie 2 litry wody. To minimum dzięki któremu organizm będzie dobrze nawodniony, pozbędzie się toksyn z organizmu, a wszystkie komórki ciała zaczną pić. Ważne żeby była to woda mineralna niegazowana, ponieważ napoje gazowane zawierają mnóstwo "bąbelków", które trafiają do przewodu pokarmowego i powodują wzdęcia.

5. Jedz powoli. Gdy jesz szybko często połykasz przy tym dużo powietrza, nawet o tym nie wiedząc. Powietrze uwięzione w Twoim układzie trawiennym powoduje wzdęcia (wyobraź sobie balon nadmuchany do granic możliwości). Jeśli zwolnisz, problem ten zniknie, a poza tym uspokoisz się i zaczniesz postrzegać pory posiłków jako czas odpoczynku i relaksu.

6. Ruszaj się. Codzienne półgodzinne ćwiczenia są zbawienne dla zdrowia. Dawka świeżego powietrza poprawia Naszą koncentrację i skutecznie spłaszcza brzuch. Podczas wysiłku fizycznie mięśnie pracują na najwyższych obrotach a ciało staje się smuklejsze. Wystarczy zacząć od 30 minutowych marszów, potem takie spacery wejdą już w nawyk.

7. Wciągaj brzuch. I rób to przy każdej okazji, stojąc, siedząc, leżąc. Mięśnie wtedy naturalnie pracują i się wzmacniają. Rób głęboki wdech i staraj się przykleić pępek do pleców, po czym powoli wydmuchuj powietrze. Im częściej będziesz to robić, tym szybciej wejdzie Ci w nawyk i nawet nie zauważysz, kiedy Twój brzuch się wzmocni.

8. Unikaj jedzenia typu fast food. Wiem, wiem jak ciężko oprzeć się pysznej pizzy, hamburgerom, kebabom i hot dogom, ale to samo zło. Pełno cukru, tłuszczy, niezdrowych sosów i białe bułki czy ciasto. Po zjedzeniu takiej bomby kalorycznej brzuch od razu rośnie w zastraszającym tempie a organizm nie daje rady spalić tylu kalorii na raz, przez co tłuszcz odkłada się na Naszych boczkach. Chcesz mieć piękny brzuch - unikaj FAST FOODÓW.

9. Jedz dużo warzyw i owoców. Zawierają one masę błonnika pokarmowego i sycą na bardzo długo. Możesz przygotowywać z nich pełnowartościowe posiłki i desery bez używania cukry. Poza tym warzywa zajmują na talerzu bardzo dużą powierzchnię przez co wydaje Ci się, że zjadłaś ogromną sałatkę, a w rzeczywistości miała ona niewiele kalorii.

10. Śmiej się każdego dnia! Tak, tak śmiech to samo zdrowie. Dzięki niemu przyciągasz do Siebie ludzi, budujesz pozytywna aurę i masz więcej endorfin. Poza tym głośne i szczere śmianie aktywuje idealnie mięśnie brzucha i zmusza je do pracy. Przyjemne z pożytecznym. 


2 komentarze:

  1. A więc trzeba wprowadzić zasady i czekać na efekty. Marzę o płaskim brzuchu. Przydatny post. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie z brzuchem nigdy nie było, aż tak dużego problemu gorzej z udami i pupą;(

    OdpowiedzUsuń