Witajcie,
strasznie długo mnie tutaj nie było, ciężko nawet pisać, że to przez brak czasu czy jakiś inny czynnik zewnętrzny. Po prostu mój zapał do prowadzenia bloga spadał z dnia na dzień, aż całkiem o tej stronce zapomniałam. Wczoraj dostałam zimny prysznic, otrzymałam maila od osoby często tu zaglądającej z prośbą o nowe wpisy, sugerowała mi także, że pewnie wróciłam do wagi wyjściowej, przestałam ćwiczyć z Ewą Chodakowską i z tego powodu zaniedbałam bloga. Prosiła równocześnie o nowe inspiracje, relacje z tego co robię, bo to ją podobno motywowało.
Zacznę od tego, że NIE PRZESTAŁAM TRENOWAĆ! i sama się dziwię, że takiemu kanapowemu leniowi jak Ja ćwiczenia weszły w krew!
Nie robię już zdjęć pomiarowych w stroju kąpielowym, nawet nie mierzę się tak często. Zdarza mi się co jakiś czas kontrolnie ważyć i cały czas oscyluję pomiędzy wagą 58 a 59 kg w zależności od dnia.
Mam za to kilka zdjęć studyjnych, zrobionych w ramach własnego, domowego studio foto. Fotografem była siostra, z którą wspólnie testowałam nowy sprzęt (lampy, statyw, tła fotograficzne).
Tak mniej więcej wyglądam teraz i czasem sama nie mogę się przyzwyczaić do nowej wagi, nowego wyglądu i zdrowszego trybu życia. Zmieniło się właściwie wszystko, od ubrań, które teraz są w rozmiarze S, czasem M, do pozytywnego postrzegania Siebie, otwarcia na wiele spraw i zadowolenia z osiągniętego efektu. Choć czas leci, czuję się zdecydowanie lepiej i młodziej niż jeszcze dwa lata temu i nadal biegam, ćwiczę, trenuję...
Obecnie mój trening wygląda tak:
2x tyg. Zumba 1h,
3x tyg. różne płyty Ewy Chodakowskiej (ostatnio ulubiony Skalpel Wyzwanie);
co drugi dzień bieganie (na razie 5 km);
w weekendy 1,5h gry w tenisa
Także nie przestałam trenować, sprawia mi to coraz więcej radości i nie mogę się doczekać kolejnych treningów. Trochę zmodyfikowałam swoje ćwiczenia, przede wszystkim zredukowałam Ewę Chodakowską, choć to dzięki niej zrzuciłam najwięcej kilogramów. Zakochałam się w Zumbie, która daje mi pozytywnego kopa i od 3 tygodni biegam, czyli robię coś, co zawsze mnie odrzucało. Odkryłam, że bieganie jest fajne, poprawia kondycję, pozwala na plotki z koleżankami i uzależnia. Bardzo chciałabym wystartować z jakimś biegu zorganizowanym i teraz to jest moim celem. Na razie biegam po ok. 5km co drugi dzień, ale planuję w weekendy robić dłuższe rozbiegania i frunąć coraz dalej i dalej...
Dla przypomnienia tak było kiedyś...
Dla mnie różnica jest ogromna :)
I to z czego jestem najbardziej dumna w chwili obecnej, czyli nogi... (lepszego zdjęcia nie znalazłam, tylko to u góry z lewej z jakieś imprezy).
I to by było na tyle...
Pozdrawiam i lecę zrobić Skalpel Wyzwanie :)
Postaram się napisać coś także o bieganiu i nieco więcej o najnowszej książce Ewy oraz Skalpelu Wyzwanie.
Jak długo zajęło Ci uzyskanie takiej rewelacyjnej figury? :)
OdpowiedzUsuńhej :) Ćwiczę już ponad półtora roku, ale zdjęcie z plaży w bikini było robione po ok. 10 miesiącach regularnych treningów i już był efekt fajny. Na początku robiłam Skalpel prawie codziennie, potem mieszałam różne programy Ewy tak 4-5 razy w tygodniu. Diety nie stosowałam i nadal tego nie robię, jem słodycze, raz - dwa razy w miesiącu jakąś pizzę. Najpierw było ciężko, teraz to już rutyna i codzienny nawyk. Pozdrawiam
UsuńDziękuję za odpowiedź, ja póki co zaczynam przygodę z Mel B i Tiffany i Ewą właśnie, robię sobie taki mix, trzy razy w tygodniu i za każdym razem albo Mel B + Tiffany albo ćwiczenia ze Skalpela :)
OdpowiedzUsuńJa również dopiero zaczynam moją przygodę z dietą więc zapraszam do mnie może coś mi doradzisz :) yees-you-can.blogspot.com
OdpowiedzUsuńwidać ogromne efekty! A na 4 zdjęciu, które robiła Ci siostra wyszłaś prześlicznie
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie (dopiero zaczęłam)
http://magdafit.blogspot.com/
fenomenalna metamorfoza ! :) dobrze, że ćwiczenia weszły Ci w krew :)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza rzeczywiście robi ogromne wrażenie i zachęca do motywacji. Dzięki tym zdjęciom wracam znowu do ćwiczeń, a przyznam, że już się zniechęciłam brakiem efektów i długo nic nie robiłam...
OdpowiedzUsuńWow, wygadasz super! Wszystko jest mozliwe, trzeba tylko byc wytrawalym, wytrzymalym i zawzietym - w dobrym tego slowa znaczeniu. Gratuluje!
OdpowiedzUsuńWyglądasz coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuńświetna zmiana !
OdpowiedzUsuńmega mnie zmotywowalas do biegania choć bardzo tego nie lubię robić :p
i masz tutaj zaglądać częściej, bo dodaję do obserwowanych ! :D
Buziaki <3
sorry I helped to establish the link.
OdpowiedzUsuńyour website is very good and this article is very useful.
good luck and always success for your blogging.
The third reason for choosing senior home care services is that in-home care is much more cost-effective compared to out-of-home care services. You will be able to provide special personal and health care to your loved one from the comfort of their home without the need to pay off huge bills. If you choose an alternative out-of-home solution, the bills could eat up both your loved one’s and your own savings. However, in-home elderly care services could be hired for just a tiny fraction of the overall cost of the alternatives. It can help you and your family a fortune in terms of different kinds of bills.
OdpowiedzUsuńhttp://shredhdxabout.com/muscle-hd/
You made various fine points there. I did a search on the matter and found a good number of people will go along with with your blog.
OdpowiedzUsuńDefinitely, what a great blog and illuminating posts, I will bookmark your site.Best Regards!
Oman Escorts
Super efekty, gratuluję :) Ciężko się zmotywować do ćwiczeń, ale warto :) Oczywiście nie każdy da radę ćwiczyć Chodakowską, każda forma aktywności jest dobra (od marszu po bieganie itp) i przynosi efekty.
OdpowiedzUsuńZajišťujeme léky k léčbě různých zdravotních problémů, s použitím lék, který je uveden a semena lze zcela vyléčit nemoc.
OdpowiedzUsuńObat Epilepsi
Obat Jantung Bocor Anak
Obat Lipoma
Obat Gerd
Obat Herbal Alami
Obat Panu Di Apotik
Spoko artykuł:)
OdpowiedzUsuń3
OdpowiedzUsuń4
OdpowiedzUsuń5
OdpowiedzUsuń