sobota, 10 sierpnia 2013

Podsumowanie 9 miesięcy ćwiczeń z Ewą Chodakowską :)

Ostatnie podsumowanie moich treningów robiłam już bardzo dawno temu - w kwietniu. Potem jakoś nie miałam czasu i chęci a tak właściwie wydawało mi się, że stanęłam w miejscu. Ćwiczyłam jednak cały czas, czasami były to tylko 3 treningi w tygodniu lub cały tydzień rower, ale nie było miesiąca, w którym nie byłabym aktywna.

Poskutkowało to znaczną utratą wagi, która w tym momencie wynosi 58kg :) Moim początkowym celem było zobaczenie na wadze 5 z przodu i muszę powiedzieć, że się udało. Jak jednak wiecie, apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc kolejnym moim celem jest waga 55kg. Myślę, że chciałabym żeby to była moja docelowa cyfra :) Także jeszcze trochę przede mną. 

1. ZDJĘCIA

Zastanawiałam się czy jest sens wklejania wszystkich etapów "zrzucania brzucha" i doszłam do wniosku, że zamieszczę zdjęcia po pierwszym miesiącu treningów oraz te aktualne, czyli sprzed paru dni. Cały kolaż mógłby być mało czytelny i nie zmieścić się w jednej linii. A poza tym, Ci którzy śledzą bloga na pewno widzieli poprzednie podsumowania. 







2. WYMIARY

Chociaż wydawało mi się, że stoję w miejscu, to centymetr okazał się łaskawy. Znowu spadło mi kilka centymetrów i co najważniejsze moje ciało jest dość jędrne i już prawie bez cellulitu.

Data 08.11.12 05.12.12 05.01.13 05.02.13 05.03.13 05.05.13 04.08.13
brzuch(pepek) 85cm 82cm 82cm 81cm 79cm 78cm 77cm
biodra 102cm 101cm 100cm 99cm 99cm 99cm 96cm
udo 56cm 55cm 55cm 55cm 54cm 54cm 52cm
biust 96cm 93cm 93cm 93cm 92cm 92cm 88cm
pod biustem 86cm 84cm 83cm 83cm 82cm 80cm 79cm
ręka 27cm 27cm 27cm 27cm 27cm 27cm 27cm
łydka 38cm 37,5cm 37cm 37cm 37cm 37cm 36cm
















Waga 66kg 65kg 64,4kg 64kg 64,5kg 63,3kg 58,0kg
 

3. TRENINGI

Przez te 4 miesiące bez podsumowań nie przerwałam ćwiczeń, mieszałam wiele płyt i starałam się, żeby robić choć 3 treningi w tygodniu. W czerwcu miałam tygodniową przerwę związaną w wyjazdem na wakacje. Również w lipcu troszkę odpuszczałam ze względu na panujące upały. 
Ćwiczyłam na zmianę Skalpel, 6 - minutowe filmiki, Skalpel II oraz Total Fitness, który bardzo mi się spodobał i nawet miałam po nim zakwasy. Jeździłam także na rowerze, trochę pływałam i starałam się więcej ruszać na świeżym powietrzu.
Dzisiaj wykonałam pierwszy raz cały KILLER i jestem z siebie bardzo dumna, bo choć ćwiczę z Ewą już sporo czasu, to ciągle odkładałam tą płytę jak najgłębiej i opóźniałam moment, kiedy ją odpalę. Killera dzisiaj przeżyłam, a po jego skończeniu postanowiłam, że będę go robić co najmniej raz w tygodniu.
Zmniejszył mi się także znacznie rozmiar ubrań, stare ciuszki strasznie wiszą i większość oddałam już mamie, a nowe kupuję z rozmiarze M, czasami S. Wszystko leży znacznie lepiej, największe fałdki z brzucha zniknęły, a tyłek się podniósł i ujędrnił.

4. Co dalej?

Brzuch, brzuch, brzuch :) Nadal mi się nie podoba i wiem, że muszę sporo nad nim pracować. Do ćwiczeń z Ewą Chodakowską dołożyłam od tygodnia 8 min ABS na brzuch. Robię go po właściwym treningu z wybraną płytką i mam nadzieję, że powoli moje fałdki znikną. W pozycji stojącej brzuch mam w miarę płaski, ale gdy usiądę jeszcze lekko się roluje. Może nie jest to już typowy tłuszcz, ale na pewno jeszcze lekko luźna skóra i pewnie brak mięśni. 












niedziela, 4 sierpnia 2013

Gotuj z Sante... czyli owsianka na bogato

Coraz częściej jadam na śniadania owsiankę, zazwyczaj robię ją w sposób klasyczny, czyli gotuje płatki owsiane na mleku i do tego wrzucam sezonowe owoce. Ostatnio postanowiłam trochę pokombinować i urozmaicić menu, tak, żeby uniknąć nudy na talerzu. Oczywiście wszystko musiało być przyrządzone błyskawicznie i na tyle łatwo, aby nie spóźnić się do pracy.


 Mój pomysł na owsiankę to: 


  • szklanka mleka
  • 3 łyżki płatków owsianych
  • 3 łyżki Musli SANTE
  • 1 jabłko
  • szczypta cynamonu
  • łyżeczka miodu





Płatki owsiane gotujemy na mleku wg przepisu na opakowaniu, tak aby wyszła dość gęsta. Na talerzu dorzucamy starte jabłko, musli, doprawiamy do smaku szczyptą cynamonu i miodem.


Jabłko można zamienić na inne owoce, w sezonie letnim szczególnie polecam spróbowanie kwaśnych czerwonych porzeczek, borówek, malin oraz truskawek. Gwarantuję, że takie śniadanko potrafi zapełnić żołądek na bardzo długo, a do tego jest pyszne.